Postaw mi kawę na buycoffee.to

Witaj na Make Me Organist!

W

Mam na imię Michał – i na ten moment to chyba wystarczy. Pochodzę z jednej z mniejszych miejscowości w południowej Polsce. Może kiedyś opowiem o sobie więcej, ale dziś zostawiam tę przestrzeń dla samej idei, która doprowadziła mnie tu, do tego bloga.

Pomysł na Make Me Organist nie wziął się znikąd. Od dzieciństwa mam kontakt z muzyką kościelną. Dawno temu byłem chórzystą, śpiewałem jeszcze jako sopran – potem, po latach przerwy, wróciłem do chóru, już jako bas. I choć forma się zmieniła, pasja gdzieś została. W pewnym momencie zacząłem czuć, że chcę zrobić coś więcej. Nauczyć się czegoś nowego. Wejść głębiej w świat muzyki. Padło na… organy.

Nie mam żadnego doświadczenia z klawiszami. Zero. Dlatego właśnie nazwa strony: Make Me Organist. Zróbcie ze mnie organistę. A raczej: spróbuję sam siebie nim uczynić – a ty możesz mi w tym towarzyszyć.

Ta strona będzie moim dziennikiem. Opiszę tu całą ścieżkę – od samego początku, od momentu składania dokumentów i kompletowania wymagań, przez pierwsze lekcje, notatki, przemyślenia, aż po moment, w którym – mam nadzieję – zagram swoją pierwszą mszę. Będę dzielić się tym, czego się uczę, jak wygląda nauka, co mnie zaskoczyło, co sprawiło trudność, a co było dla mnie odkryciem.

Nie łudźmy się – to nie powstanie w jeden dzień. To będzie długi projekt. Pierwszy rok, mój tzw. rok zerowy, poświęcam na opanowanie podstaw muzyki – teorii, harmonii, słuchu. Dopiero po tym ruszę na czteroletni kurs organistowski. Pięć lat pracy przede mną. Ale wierzę, że po ich zakończeniu będę w stanie zagrać i oprawić swoją pierwszą mszę świętą.

Jeśli chcesz mi w tej drodze towarzyszyć – świetnie. Ta strona jest również dla ciebie. A jeśli sam/sama myślisz o podobnej ścieżce – mam nadzieję, że informacje, które tu znajdziesz, ułatwią ci start.

Do zobaczenia w kolejnych wpisach!
M.

O autorze

Dodaj komentarz

Autor: organist

O autorze

Skupiam się na konkretnej, wąskiej ścieżce – nauce gry na organach od zera. Chcę w sposób przemyślany i systematyczny dzielić się doświadczeniem, korzystając z dostępnych zasobów, nie tracąc przy tym głowy (ani budżetu). Wszystko po to, by ta droga była nie tylko inspirująca, ale i możliwa do powtórzenia przez innych.